Arek - 2010-08-29 14:46:38

RAPORT POMECZOWY :

* WYNIK           Studenci 15 : 12 Perła Wrocław

* CZAS GRY     ok. 120 min.

* STADION       Słubicka

* SKŁAD          Marek - Dwid, Żółw - Adam, Łysy, Młot, Arek - Jarek, Locza

* REZERWOWY    Lis

* STRZELCY     Locza 5 , Arek 3 , Adam 2 ,  Dwid 1 , Łysy 1

* ASYSTY        Arek 3 ,  Locza 3 , Młot 3 , Dwid 1 , Jarek 1 , Łysy 1

* RELACJA
Spotkanie przeniesione z soboty (przeszkodziła pogoda) od pierwszych minut układał się po naszej myśli. Ataki Perły na bramkę Studentów dały efekt w postaci gola i wyniku 0:1. Jednak jak mówi przysłowie "miłe złego początki" i po pewnym czasie przegrywaliśmy już 3:1. Seria głupich błędów odebrała nam chęć gry - było coraz gorzej 10:4. Jednak wtedy Perła Wrocław pokazała charakter i doprowadziła do stanu 12:11. Ta pogoń kosztowała nas wiele sił co w końcówce skrzętnie wykorzystali rywale wygrywając 15:12.

+ PLUSY
   - Pewna gra obrońców (jakości defensywie dodało wejście Lisa)
   - Wola walki
   - Kilka ładnych wrzutek w pole karne
   - Nie traciliśmy goli po rzutach rożnych co było naszą zmorą w poprzednich meczach

- MINUSY
   - 100% sytuacje musimy zamieniać na bramki (nasza ciągła bolączka)
   - Każdy z zawodników był nieco pod formą
   - Musimy szybciej zbierać się do strzałów
   - Wciąż zbyt mało uderzeń z dystansu
   - Parę straconych bramek nie powinno w ogóle wpaść
   - Profesjonalne podejście do futbolu Witka...

Witek! - 2010-08-29 14:56:39

"   - Profesjonalne podejście do futbolu Witka..."

Pierdolę, każdemu się może zdarzyć zaspać? Jak ostatnio Żółw zaspał to jakoś się nie plułeś -.^

Arek - 2010-08-29 15:00:49

Wtedy to był trening.

Poza tym ja wróciłem wczoraj z imprezy o 4 nad ranem i jakoś o 9.20 już byłem na Słubickiej więc można wstać...

Zolw - 2010-08-29 15:05:47

Ale odebrałeś telefon, do 45 minut byś zdążył dojechać i pograć pół meczu, a tak Lisu męczył kolano znowu...

Zdjęcia do wglądu: http://www.mediafire.com/?1pbn3k59159l5t1

Te są w trochę gorszej jakości, ale mniej ważą. Wrzucam tu, bo na shoutboxie mi jakis blad wywala.

Mlot - 2010-08-29 15:08:01

Arek napisał:

- Parę straconych bramek nie powinno w ogóle wpaść

Afff... jedna po mojej pięknej asyście... czysto, na wolne pole...


Arek napisał:

- 100% sytuacje musimy zamieniać na bramki (nasza ciągła bolączka)

Gdyby po naszym odrodzeniu (przy stanie 10:4) wpadła chociaż jeszcze połowa z tych sytuacji, mecz mógłby zakończy się 15:10 dla nas.

Locza - 2010-08-29 15:51:09

Nie przesadzajmy. Fakt, skuteczność szwankowała, ale nie tylko ona. Popatrzmy ile głupich strat popełnialiśmy, ile razy oddawaliśmy rywalowi piłkę za darmo. Gdyby tego nie było, stracilibyśmy o ponad połowę mniej goli.

To działa też w drugą stronę.. trzeba o tym pamiętać. Nawet jeśli napastnicy mieliby swój najgorszy dzień w życiu, nie powinno to rzutować np. na grę w defensywie drużyny. Gdzie Rzym, gdzie Krym. Tym bardziej, że nie byliśmy na 0 do przodu - 12 goli jakoś wpadło. Poza tym, nawet jeśli atak nie może nic strzelić, kompletnie, to nie oznacza to, że możemy stracić np. 8 goli. Tak jest w tej dyscyplinie poukładane, że na ataku spoczywa nieco mniejsza presja niż na obronie. Przegrywa ten, kto straci więcej goli - w ten sposób trzeba patrzeć zwłaszcza od strony defensywnej. Musimy potrafić bronić. Nie może być tak (a tak dzisiaj dokładnie było)*, że co zdobędziemy bramkę, to zaraz stracimy i taka zabawa w nadrabianie strat.

* to także wpływa na skuteczność, na psychikę, wywiera presję na napastnikach. Mamy 3:1 w plecy... trzeba to odrobić, bo będzie źle lub jeszcze gorzej. Do tego dochodzi domysł, który podpowiada, że nawet jeśli strzelimy za chwilę gola, to i tak za 5 min. stracimy kolejnego albo dwa. Te mankamenty też działają w jakiś sposób na zawodników i nie można powiedzieć, że nie mają wpływu na grę, na pewność w grze.

Mlot - 2010-08-29 15:55:14

Locza napisał:

[...] Przegrywa ten, kto straci więcej goli. [...]

A wygrywa ten kto strzeli ich więcej.

Arek - 2010-08-29 16:03:30

Bronisz atak bo jesteś napastnikiem to zrozumiałe. Wg mnie defensywa spisywała się w tym meczu dobrze (trzeba było grać od początku meczu TRÓJKĄ obrońców).

Rozumiem , że presja może być jak gonimy wynik , ale :
1. Musimy się przyzwyczaić do gdy pod presją (playarena - tam się gra na czas i jest ciśnienie jeśli chodzi o wynik)
2. Kiedy gonimy rywala powinno to wyzwalać w nas jeszcze większą koncentrację i powinniśmy trafiać na pustą bramkę...

Łatwe straty często wynikały z tego , że nie potrafiliśmy zakończyć akcji mocnym strzałem lub dokładnym rozegraniem kiedy do akcji włączało się 5-6 zawodników. Wtedy Studenci wyprowadzali kontry , które kończyły się utratą gola.

Locza - 2010-08-29 16:04:58

Tylko że remis jest korzystniejszy niż porażka. Zespół, który nic nie strzeli ale co ważne też nic nie straci nie jest całkowicie przegrany. Poza tym KAŻDĄ drużynę buduje się zaczynając od obrony - i powie Ci to każdy trener, że bez solidnej defensywy nie ma co grać nawet boski atak złożony z najlepszych na świecie.

Z resztą fakt, że przeciwnik strzelił 15 goli nie jest czymś pocieszającym i napawającym optymizmem. U nas nie jest tak, że strzelamy gole, by zdobyć ich jak najwięcej z samego faktu pokazania swojej siły... My strzelamy dlatego, bo jesteśmy pod ścianą... wiemy, że jeśli nie strzelimy, to zaraz stracimy dwa albo więcej. Tak nie powinno być.
Również z tego względu, że chcecie lub nie, ale negatywnie to wpływa na psychikę, a co za tym idzie na poszczególne elementy gry u napastników czy też innych zawodników (choćby pomocnicy).
^ - to się tyczy meczów takich jak dzisiejszy.



Nie miałem w tym meczu żadnej sytuacji na pustą bramkę, której bym nie wykorzystał (jeśli o mnie chodzi).

Lisu - 2010-08-29 16:08:26

Arek napisał:

- Parę straconych bramek nie powinno w ogóle wpaść

Przepraszam !

Mlot - 2010-08-29 16:19:26

Locza napisał:

... My strzelamy dlatego, bo jesteśmy pod ścianą...

To po co atakowaliśmy przy stanie 1:0 dla nas?

Dvidk - 2010-08-29 16:23:51

Locza napisał:

* to także wpływa na skuteczność, na psychikę, [...] nawet jeśli strzelimy za chwilę gola, to i tak za 5 min. stracimy kolejnego albo dwa. Te mankamenty też działają w jakiś sposób na zawodników i nie można powiedzieć, że nie mają wpływu na grę, na pewność w grze.

Rozumiem z tego, że biegniesz sobie na pustą bramkę, ale skoro i tak zaraz stracicie to po co masz strzelać? Sorry, ale napastnicy nie powinni w ogóle przejmować się wynikiem meczu. Ich zadaniem jest załadować bramkę i basta. Skomplikowane jak budowa cepa... Widzisz piłkę, bramkę i masz pomyśleć jak to połączyć. Jeśli myślisz przy okazji o czymś jeszcze to rozpraszasz się i grasz gorzej.

Mlot - 2010-08-29 16:29:38

Locza napisał:

Poza tym KAŻDĄ drużynę buduje się zaczynając od obrony - i powie Ci to każdy trener, że bez solidnej defensywy nie ma co grać nawet boski atak złożony z najlepszych na świecie.

Aaaa... zapomniałbym, jak dla mnie mamy świetną obronę jak to mówi Arek: "jak na podwórkowe warunki". Cały czas się docieramy, ale już jest zdecydowanie lepiej niż na początku.

Locza - 2010-08-29 16:45:44

ok ok, już nie dyskutuję... a 15 bramek wpadło z nieba. Obronę mamy niezłą, ale jeśli jest w komplecie... /aluzja/

Jedynie Dwid tknął coś we mnie i zapewne zastanowię się nad tym.

Co do Młota, po stanie 1:0 dla nas zrobiło się 1:3, a potem Studenci dość długo trzymali przewagę 3-4 goli, której ostatecznie nie udało się sforsować...

Mlot - 2010-08-29 16:51:45

Wybacz, ale nie mogę powstrzymać się od tego komentarza:

Co takiego niespotykanego napisał Dvid? Że musisz strzelić bramkę? Że piłkę i bramkę trzeba połączyć?

Arek - 2010-08-29 16:54:21

To co powiesz o ataku, jaki mamy? Skoro obronę słabą to napad jest jaki??

Locza - 2010-08-29 16:55:59

Przykro mi Młot, ale nie o to chodzi. Coś jeszcze?



Kto powiedział o słabej obronie? A jeśli do ataku są większe zastrzeżenia, od dłuższego czasu nie ma poprawy, a co więcej nie dorównuje poziomem do pozostałych stref, to może warto pomyśleć o wywaleniu go w pizdu. W końcu chodzi o dobro drużyny.

Arek - 2010-08-29 17:01:23

No skoro masz pretensje , że tracimy dużo goli to chyba nie jesteś zadowolony z defensywy w dzisiejszym meczu... Tak wnioskuję

Zolw - 2010-08-29 17:07:56

Zdjęcia z innego serwera, bo z tamtego podobno przerywa

http://www.speedyshare.com/files/24022794/perla.rar

Locza - 2010-08-29 17:08:04

Śmieszy mnie to, że bijemy w słabą (co poniekąd można przyznać) skuteczność w tym meczu, nie patrząc na to, że 2/3 goli straciliśmy nie po kunsztownych iście perfekcyjnych akcjach przeciwnika, a po naszych błędach i co więcej błędach prostych, gdzie praktycznie podawaliśmy przeciwnikowi na pustą bramkę...

Dodam jeszcze jedno: Młot:
- świetne wrzutki - pokazuje to, że potrafisz grać górą;
- zbędne spowalnianie gry... dlaczego jak pomotasz swoimi sztuczkami 1, 2 zawodników, to nie podasz piłki do wolnego zawodnika z przodu tylko ścinasz do środka, oddajesz do tyłu lub w wolnym tempie stopniowo posuwasz się na przód... nie ma tu szybkości, zaskoczenia... a są (jak widać całkiem prawdopodobne) straty.

Lisu - 2010-08-29 17:12:22

Locza napisał:

ok ok, już nie dyskutuję... a 15 bramek wpadło z nieba. Obronę mamy niezłą, ale jeśli jest w komplecie... /aluzja/
[...]
Co do Młota, po stanie 1:0 dla nas zrobiło się 1:3, a potem Studenci dość długo trzymali przewagę 3-4 goli, której ostatecznie nie udało się sforsować...

Gdy szla kontra to praktycznie zawsze było 2-3-4 na 2 obrońców czasami nawet 1. Trzeba było się wracać to nie wpadłyby te 15 bramek... Jak masz taki zły dzień to na co z przodu się plątasz. Nie patrz się na statystyki bo od każdego stojącego przed bramką może się piłka odbić i do bramki wpaść.

Tyle sytuacji stworzyliście i tak mało wykorzystanych, trza z odległości czasami walić, a nie starać się tylko z 2 m.

Mlot - 2010-08-29 17:17:20

Locza napisał:

[...] że 2/3 goli straciliśmy nie po kunsztownych iście perfekcyjnych akcjach przeciwnika, a po naszych błędach i co więcej błędach prostych, gdzie praktycznie podawaliśmy przeciwnikowi na pustą bramkę...

No niestety już wcześniej, trochę z dystansem, pisałem na temat tego jak otworzyłem drogę do bramki Dzikowi, błąd karygodny (przydałby się minusy), ale po prostu piłka źle mi naszła, z resztą jak wielokrotnie w dzisiejszym meczu.



Locza napisał:

- zbędne spowalnianie gry... dlaczego jak pomotasz swoimi sztuczkami 1, 2 zawodników, to nie podasz piłki do wolnego zawodnika z przodu tylko ścinasz do środka, oddajesz do tyłu lub w wolnym tempie stopniowo posuwasz się na przód... nie ma tu szybkości, zaskoczenia... a są (jak widać całkiem prawdopodobne) straty.

Błąd, po:

1. Dzisiaj miałem zły dzień, spadek formy, co by nie pisać grałem do bani. Nie czytałem gry.
2. Wolę oddać do tyłu niż stracić (chociaż i to dzisiaj u mnie było kiepskie [wyżej wspomniałem]).
3. Jak się chowasz za obrońcą, to Ci nie zagram dobrej piły.





Lisu napisał:

Jak masz taki zły dzień to na co z przodu się plątasz. Nie patrz się na statystyki bo od każdego stojącego przed bramką może się piłka odbić i do bramki wpaść.

Może ten obrazek odwzoruje Twoje (i chyba wielu innych) zdanie o grze Loczy w polu karnym:
http://img294.imageshack.us/img294/9725/512429820cbfunnypicture.jpg

Locza - 2010-08-29 17:18:31

Ja nie miałem złego dnia, więc nie wiem do kogo pijesz.

Zrobimy tak jak mówił Dwid, bo widzę, że inaczej się nie da. Najbliższy sparing - Młot gra na szpicy, ja w pomocy. Przynajmniej Młot zobaczy, jak się gra na ataku, ja chętnie popykam w pomocy. Dokładnie przeczytam wszystkie Twoje posty, a następnie zobaczę, jak się do nich stosujesz i (bo zapewne nie będziesz miał z tym problemów) z jaką łatwością Ci to przychodzi. A nóż dokonamy odkrycia nowego napastnika Perły Wrocław (ja na pomocy zawsze będę miał bliżej do obrony, toteż będę mógł częściej wracać) Myślę, że nie ma co dyskutować.

Do tego pamiętaj, że będziesz na szpicy, także "obowiązek" strzelania goli będzie spoczywał na Tobie. Powodzenia :)

Mlot - 2010-08-29 17:28:09

Jak reszta nie ma nic na przeciwko mogę spróbować, mi to ryba gdzie zagram, ważne aby mecz był udany, ściupasz mnie - ok, mi zawsze pozostaje świadomość, że na macierzystej pozycji się sprawdzam.

Locza - 2010-08-29 17:39:29

Mlot napisał:

mi zawsze pozostaje świadomość, że na macierzystej pozycji się sprawdzam.

Jak dla kogo...

Poza tym chodzi mi o to, żebyś raczej zobaczył jak wygląda gra na szpicy. Tylko o to mi chodzi. Jeśli prawisz mi tak wiele porad i tak solisz krytyką (którą przyjmuję i zwracam na nią uwagę - jeśli jest praktyczna), to chcę się przekonać czy Ty uzbrojony w całą tę wiedzę teoretyczną sobie poradzisz (z tego co czytam, powinieneś... lepiej ode mnie).

- niechowanie się za obrońcami,
- przyjmowanie i gra do tyłu,
- strzały z dystansu,
- umiejętność "odnalezienia się", potocznie zwane "piłka szukająca zawodnika",
- skuteczność (no jak najlepsza),
- być może walka bark w bark z rywalami o pozycję,
- trochę techniki zawsze się przyda;

^ - uzbrojony w te priorytety (część z nich mi wypominasz lub wypomniałeś - podkreślone), myślę, że powinieneś dać sobie radę...

Arek - 2010-08-29 17:40:33

Jo wolałbym Loczę na obronie niż w pomocy... A jeśli pomoc to DP

Mlot - 2010-08-29 18:02:56

Locza napisał:

Mlot napisał:

mi zawsze pozostaje świadomość, że na macierzystej pozycji się sprawdzam.

Jak dla kogo...

Do tej pory nie miałem raczej skarg? Ziew.

Locza napisał:

- niechowanie się za obrońcami,
- przyjmowanie i gra do tyłu,
- strzały z dystansu,
- umiejętność "odnalezienia się", potocznie zwane "piłka szukająca zawodnika",
- skuteczność (no jak najlepsza),
- być może walka bark w bark z rywalami o pozycję,
- trochę techniki zawsze się przyda;

^ - uzbrojony w te priorytety (część z nich mi wypominasz lub wypomniałeś - podkreślone), myślę, że powinieneś dać sobie radę...

Chować się nie zamierzam, no chyba, że wybiegnięcie w uliczkę, ale z przeglądem pola Arka, czy Adama raczej nie będę długo na takie piłki czekać.

Z przyjęciem (nieskromnie) nie mam problemów, dzisiaj jedno potknięcie, ale cały mecz byłem "zaspany" (pisałem o tym wcześniej).

Co do strzałów, imho większość powinny stanowić te od pomocników ale nie omieszkam.

Umiejętność odnalezienia się to zupełnie co innego niż "piłka szukająca zawodnika".  To 1. to rzeczywiście umiejętność, ale to 2. to raczej dar.

Zobaczymy ile fabryka dała.

Bark w bark, wolę rozwiązać czysto technicznie.

O technikę się nie martwię.


@
Problem w tym kiedy do zamiany ma dojść, w następny weekend wypada zacząć zmaganie w playarenie, a we wtorek pasuje chyba jedynie gierka wewnętrzna, czyli na kortach gdzie nie ma jasnego podziału.

Lisu - 2010-08-29 18:03:14

http://img72.imageshack.us/img72/9158/dsc4045.jpg

Można spróbować. Piotruś Pan też pewnie się na to zgodzi, iż Młot na napadzie.

Zolw - 2010-08-29 19:06:23

Tak żebyście widzieli różnice w zdjęciach przed obróbką i po :P

Przed:
http://img831.imageshack.us/img831/3158/dsc4060.th.jpg

Po:
http://img819.imageshack.us/img819/3158/dsc4060.th.jpg

Lisu - 2010-08-29 19:25:20

Nice :good:. Następnym razem ktoś inny będzie robił jak będzie okazja ^^.

Arek - 2010-08-29 20:41:42

Muszę przyznać , że fotka po obróbce wygląda doskonale!!

lysy - 2010-08-29 20:52:46

Nie ma co sie tak klocic, chociaz wiadomo ze akurat takie dyskusje bywaja budujace i na pewno nam pomoga. Co do swojej osoby przyznam, ze byl to bardzo slaby mecz, ale mam nadzieje ze sie to zmieni (mialem miesiac przerwy). Wiekszosc z nas tez nie miala dzisiaj najlepszego dnia, z lepszych stron ktore zauwazylem to obrona (tu zgodze sie z Arkiem), wiekszosc wrzutek z pola, roznych, byla szybko wybijana poza pole karne, jedyne co nam zaszkodzilo, to szybkosc dzika ktory wykorzystywal wszystkie nawet najmniejsze bledy.

Arek - 2010-08-29 20:57:37

Nie chodzi o kłótnie tylko właśnie o konstruktywną krytykę i nowe pomysły dzięki którym drużyna ma być lepsza. Na słubickiej podstawą jest  gra 3 obrońcami

Adam N. - 2010-08-30 00:06:07

Lisu napisał:

http://img72.imageshack.us/img72/9158/dsc4045.jpg

Można spróbować. Piotruś Pan też pewnie się na to zgodzi, iż Młot na napadzie.

bardzo trudna kwestia...

marek - 2010-08-30 17:36:33

Lisu napisał:

Gdy szla kontra to praktycznie zawsze było 2-3-4 na 2 obrońców czasami nawet 1. Trzeba było się wracać to nie wpadłyby te 15 bramek...
...
Tyle sytuacji stworzyliście i tak mało wykorzystanych, trza z odległości czasami walić, a nie starać się tylko z 2 m.

Zgadzam się !

Dvidk - 2010-08-30 20:14:00

Moje zdanie na temat powrotów jest jasne. Powinien się wracać albo cały zespół, albo zostawiać jedną osobę na szpicy. Tutaj za akcjami nie wraca często więcej jak 3 zawodników. Takie sytuacje nie zdarzają się np. w Forzy, mimo że biegamy po dużo większych boiskach. Przyznaje, że czasem sam nie wracam, ale mecze ze studentami są tylko treningami. Gdy będę z wami grać w playarenie, takie sytuacje nie będą miały miejsca. O brak powrotów nie można się specjalnie denerwować po takich pół-treningowych meczach. Gdyby taka sytuacja wydarzyła się na "lidze", to temat byłby do szerszego omówienia.

Tylko o jednej sprawie wspomnę: Locza twoja pomoc w szeregach obronnych byłaby bardzo dużym plusem, bo umiesz grać w obronie w przeciwieństwie do niektórych "Perłowców", ale z drugiej strony jesteś na szpicy i twoje powroty równają się z brakiem szybkich kontr z naszej strony (no chyba, że wtedy na szpicy zostałby np. Jaro). Trochę szkoda, że zasmakowałeś gry w ataku, bo grałem z tobą w obronie nie jeden mecz i tam znałeś się na rzeczy i byłeś bardzo solidnym i pewnym wzmocnieniem. Sprawa jest jednak do szerszego omówienia dopiero, gdy na playarenie powrót nie będzie funkcjonować (sprawa oczywista, że w takich meczach nikt nie gra na 110%).

Arek - 2010-08-30 21:27:44

Po prostu trzeba zastanowić się nad takimi kwestiami :

1. Czy Locza jest lepszym obrońcą czy napastnikiem ?
2. Gdzie będzie bardziej przydatny ?
3. Kto ewentualnie zastąpi go w ataku ?

Mlot - 2010-08-30 21:28:51

Ja już nie postuję w tej kwestii, bo flame zacznie się robić. :<

Lisu - 2010-08-30 22:33:07

Arek napisał:

Po prostu trzeba zastanowić się nad takimi kwestiami :

1. Czy Locza jest lepszym obrońcą czy napastnikiem ?
2. Gdzie będzie bardziej przydatny ?
3. Kto ewentualnie zastąpi go w ataku ?

1. Obrońca lub DP, chyba, że wykonywane są rzuty rożne to głową mógł by tam zdziałać.
2. W obronie jestem ja, Witek i Żółw którego bym proponował wysunąć do przodu, mam na myśli pomoc (z daleka jako jedyny z was by strzelał ^^). Wtedy Locza z Dvidem na DP
3. W ataku może być Jaro i pomagać mu może reszta, lub któryś z Pomocy dać bardziej do przodu.

Moje zdanie.

GotLink.plgossip girl www.domki-letniskowe.biz.pl klej lakma