I tak nie pójdę do lekarza !

Rozgrzewka to podstawa! Dzisiaj co prawda sam się niewiele rozgrzewałem, ale to przez to, że dymałem na rowerze. A i tak w późniejszym czasie zaczęła boleć mnie kostka, zapewne przez to, że nie była odpowiednio rozgrzana. Te parę minut przed meczem może czynić cuda .

Co do meczu, to ciężko znaleźć jakieś wyraźne minusy. Rzeczywiście skuteczność ataku momentami była mała, ale jak można oceniać zespół który strzelił prawie 3x więcej bramek od rywala...
Przechodząc po kolei po formacjach w dzisiejszym meczu:
- Bramka (Czarek) - niezłe spotkanie, ale Czarek zawsze gra na wysokim poziomie więc nie ma się czemu dziwić. Jedna głupia bramka lecz może się śmiało bronić tym, że wynik pozwalał mu na odrobinę "szaleństwa"

- Obrona (Lis, Dvid, Szczerba) - jedynie Mateusz grał dzisiaj tak, jakby wczoraj zapomniał, że trzeba iść spać. Ja swój powrót na środek obrony oceniam pozytywnie. W statystykach może i nie błyszczę, ale odwaliłem kawał brudnej roboty tak w obronie, jak i w ataku, w sumie tylko kilka razy źle zagrywając. A Grzegorz "a kurwa" Lis zagrał dobre spotkanie, mimo że część spędził za boiskiem narzekając na kolano ;p

- Pomoco/Atak (Młot, Arek, Jaro, Locza) - żeby się nie rozpisywać...:
* Młot - dobry mecz, wie jak kto gra i świetnie dostosowuje się do każdego z nas
* Arek - jak zwykle mecz na wysokim poziomie, jak zwykle dużo asyst i jak zwykle dobra gra "klepką"
* Jaro - w dzisiejszym meczu ma u mnie największy plus za powroty, bo jako jedyny z tej czwórki często wracał pod własną bramkę bronić rezultatu, włożył w dzisiejszą wiktorię dużo serca, trochę do poprawy strzał
* Locza - dalej trochę do poprawienia skuteczność i przyjęcie, jednak trzeba przyznać, że piłka szuka Cię w polu karnym


Podsumowując... Niezłe spotkanie, przez pierwsze +-30min na wysokim poziomie, później osłabieni studenci zaczęli robić proste błędy i grać bez obrony, co już skrupulatnie wykorzystaliśmy. Jedyne do czego ja mógłbym się przyczepić, to kiepsko działający "powrót". Nie mówię tutaj już o końcówce meczu, bo wtedy to była komedia a nie gra, ale nawet o tym co działo się w pierwszych minutach. 1-2 zawodników nie biorących udziału w grze defensywnej... okej, ale 3-4?! Tak się nie gra nawet w profesjonalnej piłce, po 11 zawodników.