Mecz dobry. Pokazaliśmy, że umiemy walczyć do końca, bez względu na wynik, no i że możemy stwarzać zagrożenie (zwłaszcza, jeśli nie zamykamy się na własnej połowie - we własnym polu karnym). Skuteczność jest do dopracowania, ale powiedzmy sobie szczerze, że jeszcze się taki nie urodził, co by strzelał gola co sytuację... wynik niezły, choć przyznam, że mógł być trochę lepszy. Myślę, że trzeba popracować nad komunikacją w liniach obrony i na linii obrona - bramkarz. Długie piłki to kwestia do wyćwiczenia, tak samo stałe fragmenty gry. Ważna jest też praca nad dokładnością podań, wystawianiem się na pozycjach.. podstawą jest umiejętność utrzymania się zespołu przy piłce (w obronie + pomoc) chociaż minutę - nawet jeśli się nie będziemy tego stosować, musimy umieć rozgrywać piłkę, zmieniać strony no i pamietajmy, że im przeciwnik więcej biega za piłką, tym ma mniej sił......

Nie było źle, powiem nawet, że było dobrze a momentami bardzo dobrze.  To oczywiste, że zdarzały się błędy...ale wiele wynikało po prostu z niezrozumienia intencji partnera - musimy się dograć. Formacją obronną zagraliśmy po raz pierwszy w takim składzie - jak się dotrzemy będzie naprawdę dobrze. Pomoc była sobotniego przedpołudnia chyba najlepiej funkcjonującą częścią naszego zespołu - tu też zdarzały się błędy, ale mnogość sytuacji stwarzanych przez pomoc rekompensowała to ze sporym nadmiarem. Atak...no cóż, mamy de facto jednego napastnika, od którego wiele zależy. Jeżeli on nie będzie strzelał to jest problem bo najzwyczajniej nie mamy go kim zastąpić, także Locza szlifuj formę

Jeszcze co do obiektu to podpasował nam on bardzo. Umożliwia taktyczną grę, pokazują się tutaj umiejętności jakie posiadamy. Doskonała murawa, przemyślana konstrukcja (ogrodzenie) sprawia, że chce się tam grać