Oficjalne forum drużyny Perła Wrocław
RAPORT POMECZOWY :
* WYNIK Perła Wrocław 12 : 4 Black Dragons
* CZAS GRY 2x30 min
* STADION Korty
* SKŁAD Marek - Żółw, Jarek - Saviola, Arek - Locza
* REZERWOWI Łysy, Adam, Młot
* STRZELCY Adam 4 , Arek 2 , Locza 2 , Saviola 2 , Jarek 1 , Żółw 1
* ASYSTY Młot 3 , Adam 2 , Jarek 2 , Locza 2 , Saviola 2 , Arek 1
* OCENY ZAWODNIKÓW
Marek 7 kilka dobrych interwencji, dyrygował obroną, niestety wpuścił "babola".
Żółw 7 filar obrony, spokojny, pewny, zdobył bramkę po strzale z dystansu
Jarek 7,5 pierwszy mecz jako obrońca i doskonały występ okraszony golem
Łysy 8 z nowej roli wywiązał się wyśmienicie, dużo przechwytów, odkrycie
Adam 8 bardzo dobre spotkanie, wysoka forma, dużo goli i przechwytów w środku pola
Saviola 7 solidny, pracowity, szalał na skrzydle, stwarzał sytuacje podbramkowe i sam strzelał
Młot 7 walczył, szarpał, klepał i co najważniejsze niezle strzela. Kilka ciekawych asyst
Arek 8 dobry mecz kapitana, konstruował akcje, jego podania otwierały droge do bramki
Locza 7 pracował na wynik zespołu, potrafił zdobyć 2 gole i asystował
* RELACJA
Pierwsze 15 minut meczu bardzo nerwowe z jednej jak i z drugiej strony - czuło się presje gry o punkty. Na szczęście worek z bramki rozwiązał Locza, a na przerwę schodziliśmy z podniesionymi głowami, Perła prowadziła 3:0. Po zmianie stron zagraliśmy konsekwentnie, nie dając żadnych szans naszemu rywalowi. Odpuściliśmy nawet rzut karny po zagraniu ręką zawodnika Dragonów. Po ładnej grze odnieśliśmy bardzo pewne zwycięstwo 12:4. Inauguracja jak najbardziej udana!
+ PLUSY
- graliśmy w typowo naszym "hiszpańskim" stylu
- dojrzałe zachowanie wszystkich zawodników na boisku
- asekuracja i powroty do obrony
- gra zespołowa
- szanowanie piłki
- Łysy i Jarek świetnie dali sobie radę na nowych pozycjach
- mądrze przeprowadzane zmiany
- MINUSY
- chwilami brak należytej koncentracji
Offline
prezes
chciałem zwrócić uwagę na świetnie zauważone plusy przez Arka, szczególnie dwa początkowe odnośnie naszego ,,hiszpańskiego stylu" i opanowania zawodników. Bardzo spokojnie graliśmy beż żadnych kiksów, komunikacją między nami była należyta. Szanowaliśmy piłkę, podawaliśmy bardzo dużo i kiedy była lekka okazja od razu ruszaliśmy bombą na bramę. I na szczególną uwagę zasługuje Łysy, który grał superowo i zdecydowanie lepiej na tle poprzednich spotkań. Zmiana pozycji oczywiście tutaj mogła coś wpłynąć ale sądze czy napad czy obrona to Łysy i tak by grał na poziomie. No wiadomo Jarka też należy w tej sytuacji pochwalić (zmiana pozycji), ale jednak on ma STAŁĄ , dobrą formę, dlatego tak mówię o Łysym. Inni wykonywali swoją robotę, jakoś się WYJĄTKOWO nie wyróżniali ale grali po prostu dobrze, dając przykład: spokojniejszego Loczy (u którego wyjątkowo spodobały mi się te niektóre piętki xD), Arka, który po prostu podawał celnie (bo z tego słynie), Savioli, który grał swoje. I świetnie też grał Marek, pomijając świetne (oczywiście) interwencje, który wychodził przy sytuacjach groźniejszych bądź sam na sam. Młot i Żółwik grali swoim umiarkowanym, normalnym tępem.
Offline
Widać sporą poprawę po ostatniej wpadce (porażka z absolwentami LO XII), zagraliśmy jak drużyna dojrzała, a nie taka która ma ledwo kilkumiesięczny staż, nie było holowania piłki, a kontry to podręcznikowa klasyka.
Prócz tego podliczyłem, że średnia całego zespołu 7,4, jest wyższa niż ta z meczu z drużyna Victorious 5,9. Wyciągnęliśmy wnioski z tej porażki, teraz szanowaliśmy piłkę, i zwycięstwo w pełni zasłużone.
Offline